Czołówka nadal w gazie

Czołówka nadal w gazie

O tym, że w piłkarskich rundach rewanżowych dzieją się istne cuda, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Choć rozgrywki A-klasy dopiero wystartowały, to już mamy masę zaskoczeń. Na razie nie przejawia się to w wynikach, a walkowerach i postawie sędziów, na potęgę kartkujących oraz dyktujących rzuty karne. 17. seria gier w czołówce wiele nie zmieniła, bo zespoły z „pudła” swoje mecze wygrały. Za podium wskoczyła natomiast Wilkowianka Wilków, która odniosła cenne zwycięstwo na terenie Orła Zagrodno i wyprzedziła Nysę Wiadrów.

Pięć spotkań rozpoczęło się o godzinie 14. Właściwie to cztery, ponieważ mecz w Prusicach nie doszedł do skutku. Goście z Różanej nie przyjechali, więc Przyszłości przyznany zostanie walkower. Warto dodać, że dla Wilków będzie to druga tego rodzaju kara, a trzecia równa się wykluczeniu z rozgrywek. Wiosną, walkowery staja się powoli normą, bo na inaugurację nie pojechał Fenix Pielgrzymka, a teraz jego los podzieliły Wilki.

Fenix tym razem się „zebrał”, ale wiele z tego nie wynikło. Drużyna sprawia wrażenie dogorywającej, choć porażka ze Skorą Jadwisin była raczej wkalkulowana w wiosenne założenia. Lider rozgrywek nie miał litości dla zdziesiątkowanego gospodarza aplikując mu aż trzynaście goli. Bilans Skory może imponować. Dwa mecze, dwadzieścia goli zdobytych i zero straconych. Szczerze? Mimo, że za nami dopiero siedemnaście kolejek, podopieczni Dariusza Gindy mogą już chłodzić szampany. Nie chce mi się wierzyć, by ktoś potrafił odebrać im palmę pierwszeństwa. Nie z taką grą. Ok, na razie poprzeczka nie wisiała zbyt wysoko. Może nawet nie wisiała wcale, bo Bazalt to ostatni zespół, a Fenix ma ogromne kłopoty, ale jednak nawet ze skazywanymi na pożarcie rywalami, takie wyniki robią wrażenie.

Wspomniany wyżej Bazalt doznał kolejnej druzgocącej porażki. Tym razem przegrał odrobinę niżej niż przed tygodniem, ale między 0:7 na wyjeździe a 1:6 u siebie nie ma wielkiej różnicy. Tym razem katem piotrowiczan został Sokół Krzywa, który nie lubi… gdy na boisku jest zbyt ciasno. Ostatnio z czerwoną karta wyleciał Grzegorz Szajer i podopieczni Łukasza Kurczaka zdobyli dwa gole dające zwycięstwo z Nowym Kościołem, a teraz w ślady Szajera poszedł Jacek Gołąb, który pod prysznic udał się… po pół godzinie gry! W Piotrowicach było wówczas 1:1. Bohaterem gości został Ariusz Hawrylów, autor czterech goli. Wygrana pozwoliła Sokołowi zrównać się punktami z Nysą Wiadrów i utrzymać dystans do Wilkowianki Wilków. Bazalt wciąż zamyka tabelę, ale ma szczęście, bo dwaj główni rywale w walce o utrzymanie – Orlik Okmiany oraz Wilki Różana – także nie punktują.

Do strefy spadkowej powoli zbliża się Olimpia Olszanica, która wiosną przegrała oba mecze. W Janowicach Dużych sprawiła problemy Błękitnym Kościelec, a przed własną publicznością nie sprostała Ratajowi Paszowice. Niedzielni goście wyrastają na rewelację rundy wiosennej i pokazują, że zimowe wzmocnienia przeprowadzone zostały z głową. Dwa mecze, cztery zdobyte punkty. Takie rezultaty z pewnością cieszą trenera i kibiców, bo Rataj ucieka z grupy zespołów zagrożonych spadkiem.

Skromnie punktuje beniaminek z Targoszyna, który zanotował drugi remis w stosunku 2:2. Po osiągnięciu takiego rezultatu w Różanej, Park powtórzył ten wyczyn w starciu z Nowym Kościołem. Żeby było ciekawiej, podobnie jak przed tygodniem, pierwszego gola zdobył Miłosza Sadowski, a drugiego Krystian Cisowski.

Dwa kolejne mecze rozpoczęły się o 15. Orlik Okmiany na swoim terenie podejmował Błękitnych Kościelec i choć nie uchodził za faworyta, po raz kolejny napsuł krwi rywalowi. W poprzedniej serii gier w Okmianach męczyła się Wilkowianka Wilków, a podczas niedzielnego starcia, do ostatnich sekund o wynik drżeli Błękitni. Goście do 80. minuty przegrywali 1:2, a gola dającego komplet punktów zdobyli w doliczonym czasie gry! Zespół z Okmian ma więc ogromnego pecha, bo dwukrotnie czuł już smak punktów i dwukrotnie został z pustymi rękoma.

Szczęście dopisuje za to Wilkowiance. O meczu z Orlikiem napisaliśmy wyżej, teraz natomiast podopieczni Stefana Szaraty szczęśliwie wywieźli komplet punktów z Zagrodna. Wilkowianka na przerwę schodziła z dwubramkowym prowadzeniem, choć przy obu trafieniach znacząco pomogli im gospodarze. Po zmianie stron, sędzia w odstępie kilku minut wyrzucił z boiska dwóch defensorów gości, a dodatkowo Orzeł zdobył gola kontaktowego. Mimo kilku okazji do strzelenia bramki wyrównującej, znacząco osłabiona defensywa przyjezdnych zdołała przetrwać i Wilkowianka do domu wróciła bogatsza o trzy punkty. Dzięki wygranej, zespół trenera Szaraty wskoczył tuż za podium kosztem Nysy Wiadrów, która w szlagierowym meczu musiała uznać wyższość Rodła Granowice. Już przed przerwą goście mieli mecz pod kontrolą, bo prowadzili 3:1, lecz ambitnie walcząca Nysa złapała kontakt, a później powinna doprowadzić do wyrównania, lecz jej zawodnicy w jednej akcji obili oba słupki bramki Rodła! Niewykorzystana sytuacja zemściła się niedługo później i wynik spotkania ustalił Chlebowski, przypieczętowując tym samym zwycięstwo ekipy z Granowic.

Wyniki meczów:

Przyszłość Prusice – Wilki Różana 3:0 – walkower

Fenix Pielgrzymka – Skora Jadwisin 0:13 (0:7)
Bramki: Hyski 5, M. Kulik 3, Mirek 3, Zeler 2

Olimpia Olszanica – Rataj Paszowice 1:3 (0:2)
Bramki: Iwaniak – Zając 2, Kwolek

Bazalt Piotrowice – Sokół Krzywa 1:6 (1:1)
Bramki: Golonka – Hawrylów 4, Szajer, G. Sopkowicz

Nowy Kościół – Park Targoszyn 2:2 (1:1)
Bramki: T. Lontzek, Ł. Sawiński – Sadowski, Cisowski

Orlik Okmiany – Błękitni Kościelec 2:3 (1:0)
Bramki: M. Rostkowski, Szafran – Małek, Marczukiewicz, S. Dróżdż

Orzeł Zagrodno – Wilkowianka Wilków 1:2 (0:2)
Bramki: Sz. Kaliciak – Obolewicz, Bielak

Nysa Wiadrów – Rodło Granowice 2:4 (1:3)
Bramki: Ulanicki, Zaliński – Bronka, D. Kędzierski, Kolber, Chlebowski.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości