Jutro derby!
Już w niedzielę dojdzie do szlagierowego meczu III grupy A-klasy, w którym Skora Jadwisin podejmie Orła Zagrodno. Gminne derby elektryzują lokalnych kibiców i są gwarantem pokaźnej dawki emocji. Przez ostatnie dwa lata obie drużyny zaczynały sezon od bezpośredniego starcia, tym razem rywalizacja przypadła na szóstą kolejkę. Faworytem będzie Skora, która przewodzi ligowej stawce, a na dodatek zagra na własnym terenie, gdzie nie przegrała już od niemal czterdziestu spotkań.
Tuż przed startem sezonu doszło do przetarcia w rozgrywkach o Puchar Wójta, gdzie górą był Orzeł, który pokonał odwiecznego rywala 2:0 i zajął pierwsze miejsce. Niwa ligowa to już zupełnie inna historia, bo zespół z Zagrodna po zawirowaniach z trenerem spisuje się fatalnie, zajmując dopiero trzynastą pozycję. Dwa punkty i zero wygranych z pewnością nie są dobrym zwiastunem, ale jak wiadomo mecze derbowe rządzą się swoimi prawami.
Zarówno w Orle jak i Skorze zabraknie kilku graczy, którzy z reguły mogli liczyć na grę w pierwszym składzie. Wśród gospodarzy nie zobaczymy leczących się od dłuższego czasu Wojciecha Zapała, Dawida Polańskiego oraz Adama Mrozika. Przez kilka tygodni Dariusz Ginda nie będzie mógł również korzystać z usług Igora Jaśkiewicza i Arkadiusza Zelera.
Ciężkie zadanie czeka także Dariusza Wojtachnio, gdyż szkoleniowiec Orła, który w poprzednim meczu wrócił do drużyny ma kilka braków. Z przyczyn zdrowotnych nie wystąpią Marek Adachowski i Krystian Gut, a gra Adriana Krzeszowca i Szymona Kaliciak stoi pod dużym znakiem zapytania.
Jeszcze większy ból głowy Wojtachnio będzie miał z zatrzymaniem ofensywny niedzielnych gospodarzy. Marcin Kulik jest bowiem w stanie złamać każdą defensywę, a w ostatnich tygodniach bardzo dobrą formą strzelecką może pochwalić się były gracz Orła – Marcin Hyski. W dodatku skrzydłowy Skory ma patent na trafianie do siatki swojego byłego klubu. Jeśli dodamy do tego kiepską w tym sezonie formę defensywy drużyny z Zagrodna, rysuje nam się dość wyraźna przewaga podopiecznych Dariusza Gindy.
- Nie czujemy się faworytem. Mamy respekt do Orła, a w dodatku to są derby, które jak wiadomo rządzą się swoimi prawami. My zawsze wychodzimy żeby wygrać, ale nikogo nie lekceważymy, bo przez to bardzo łatwo zgubić punkty. Wiemy, że rywal jest obecnie w dołku, ale w każdej chwili może odpalić. Mam tylko nadzieję, że nie stanie się to w meczu z nami – podsumowuje trener Skory.
Skora Jadwisin - Orzeł Zagrodno
21.09
godzina 11
Komentarze