Porażka z Iwinami
Do sporej niespodzianki doszło dziś w Zagrodnie, gdzie miejscowy Orzeł w meczu towarzyskim mierzył się z GKS-em Iwiny. Gospodarze byli faworytem, bo rywale zamykają tabelę jednej z grup jeleniogórskiej A-klasy. GKS nie zamierza jednak składać broni, a ciekawe transfery i dobre wyniki meczów kontrolnych dają nadzieję na powodzenie całej operacji.
Możliwości obu szkoleniowców były tego dnia zgoła odmienne. Piotr Poloczek miał do dyspozycji osiemnastu graczy, w tym pozyskanych zimą Adriana Woźnego, Zygmunta Symczyszyna oraz Łukasza Bajera, natomiast Krzysztof Kaliciak początkowo dysponował ledwie dwunastoma zawodnikami. W przerwie dojechał Paweł Baranowski, co dało możliwość jakichkolwiek roszad.
Mimo wyjątkowo szczupłej kadry, Orzeł rozpoczął od huraganowych ataków i po pierwszym kwadransie mógł prowadzić kilkoma bramkami, lecz na potęgę marnował doskonałe okazje do zdobycia gola. Piłka w siatce Kacpra Rudzika wylądowała tylko raz, po indywidualnej akcji Szymona Kaliciaka.
Stracona bramka podziałała mobilizująco na zawodników z Iwin, bo przed przerwą zdołali wyjść na prowadzenie. Najpierw Dawida Muchę, po rzucie rożnym, pokonał Krzysztof Gorwa, a niedługo później uderzeniem z pola karnego gola zdobył wracający z wypożyczenia do Sokoła Krzywa Łukasz Bajer.
W drugiej połowie Orzeł wyglądał dużo gorzej niż na początku spotkania, a mądrze broniący się goście kilkukrotnie groźnie kontrowali, ale świetnie bronił Mucha. Zespół z Zagrodna także miał swoje sytuacje, lecz albo brakowało ostatniego podania albo dokładnego wykończenia akcji.
Orzeł Zagrodno – GKS Iwiny 1:2 (1:2)
Bramki: Sz. Kaliciak – Gorwa, Bajer
Orzeł: Mucha – Karasiński, Sokołowski, Ł. Bielecki, B. Bielecki – Janczyszyn, Krzeszowiec, Grzeszczyk, Sz. Kaliciak, Kroczak – M. Kaliciak
Ponadto grali: Rynkiewicz, Baranowski
GKS: Rudzik - Rogulski, Kurdyś, Wilczyński, Zawada-Woźny, Bajer, Kowalewski, Symczyszyn, Szewczyk-Gorwa
Ponadto grali: Zioła, Pełech, Tabor, Zawada, Stępień, Woźniak, Kumosz
fot. GKS Iwiny
Komentarze