Podsumowanie drugiej kolejki
Druga kolejka III grupy A-klasy przyniosła zaskakujące wyniki, a liczbą bramek można obdzielić kilka serii, ponieważ w ośmiu spotkaniach padło ich aż 55! Istne kanonady obejrzeli kibice w Jadwisinie i Targoszynie, a niewiele gorzej było w Janowicach Dużych, gdzie swoje mecze rozgrywają Błękitni Kościelec. Najlepszym strzelcem tygodnia okazał się Marcin Kulik, autor… sześciu trafień.
Trudno wybrać mecz, od którego można by zacząć podsumowanie kolejki, bo gdzie się nie spojrzy, tam masa emocji.
Najwcześniej z wygranej cieszyła się Przyszłość Prusice, która po remisie w Zagrodnie odniosła premierowe zwycięstwo, wygrywając na ciężkim terenie w Różanej. Tamtejsze Wilki nie miały argumentów by przeciwstawić się podopiecznym Jana Skarbka i tylko ogromne szczęście uratowało ich przed rozstrzelaniem. Prusiczanie wyglądają z meczu na mecz coraz lepiej, więc kolejni rywale mogą mieć spore kłopoty.
Niedzielne pojedynki to iście radosny futbol, o czym może świadczyć fakt, że najmniejsza ilość bramek zdobytych w jednym meczu wyniosła trzy. Tyle razy piłkę z siatki musieli wyciągać bramkarze Rataja Paszowice i Olimpii Olszanica. Podbudowana wygraną z Kościelcem Olimpia, jechała do Paszowic z nadzieją na punkty, lecz ich komplet z pewnością mile zaskoczył fanów zespołu z Olszanicy. Już w drugiej kolejce „odpaliły” nowe twarze, bo Rafał Wojtkowiak otworzył wynik meczu, a rzut karny, po którym goście zdobyli zwycięską bramkę wywalczył Paweł Iwaniak. Postawa Olimpii jest póki co ogromnym zaskoczeniem, ponieważ drużyna, która w poprzednim sezonie cudem się utrzymała, wywalczyła w dwóch meczach sześć „oczek”.
Huśtawkę nastrojów zafundowała licznie zebranym fanom Wilkowianka Wilków. Do przerwy podopieczni Stefana Szaraty przegrywali z Orłem Zagrodno 0:1, by po zmianie stron wyrównać, objąć prowadzenie, dać sobie wbić gola na remis i na koniec dwukrotnie trafić do siatki gości. Jeśli komuś tyle emocji nie wystarcza, to dodamy, że pięć bramek padło w ciągu 12 minut! Warto odnotować, że dwie bramki były naprawdę rzadkiej urody. Najpierw Paweł Baranowski kapitalnie huknął z powietrza nie dając szans Markowi Łukawskiemu, a w odpowiedzi pięknym strzałem z dystansu popisał się Tomasz Maciejski, wyprowadzając Wilkowiankę na prowadzenie. Sytuacja Orła robi się trudna, bo po dobrym sezonie w klubie zaczęto myśleć o awansie, lecz drużyna obecnie nie wygląda najlepiej i z taką grą nie ma szans na walkę o czołówkę.
Mecz w Wilkowie to jednak nic, w porównaniu z tym co działo się w Targoszynie. Starcie beniaminków to istny rollercoaster, w którym gospodarze leżeli już na deskach, by się podnieść i znokautować rywala z Nowego Kościoła. Po gwizdku kończącym pierwszą połowę nawet najbardziej optymistycznie nastawieni kibice Parku nie wierzyli chyba w końcowy sukces, bo zespół z Targoszyna przegrywał już 0:3. Nie wiemy co swoim zawodnikom powiedział Marek Mackiewicz, ale podziałało, bo po zmianie stron gospodarze byli już inną drużyną. Cztery trafienia Damiana Myszyńskiego oraz po jednym Miłosza Sadowskiego i Karola Podlewskiego sprawiły, że LZS Nowy Kościół poległ w starciu beniaminków.
Ze swojego zadania bez zarzutu wywiązał się Sokół Krzywa, który na własnym terenie bez większych kłopotów odprawił Bazalt Piotrowice. Zespół Łukasza Kurczaka jako jedyny nie stracił jeszcze gola. Niedzielny rywal Sokoła tak o tak dobrej defensywie może jedynie pomarzyć, bo przed tygodniem Bazalt został pięciokrotnie „trafiony” przez Skore Jadwisin, a w ostatniej kolejce golkiper z Piotrowic czterokrotnie musiał sięgać do siatki.
Futbol z innej planety prezentuje jak na razie Skora Jadwisin. Po rozstrzelaniu w Piotrowicach tamtejszego Bazaltu, podopieczni Dariusz Gindy upokorzyli Fenixa Pielgrzymka. Goście nie mieli nic do powiedzenia, sprawiając na murawie wrażenie zagubionych. Wynik 10:1 mówi sam za siebie i pozwala Skorze pozostać na fotelu lidera. Nie można przejść obojętnie obok wyczynu Marcina Kulika, który zdobył sześć bramek! W Jadwisinie na nikim nie robi to większego wrażenia, bo takie osiągnięcia królowi strzelców poprzednich rozgrywek już się zdarzały.
Niewiele gorzej od Skory wypadli Błękitni Kościelec, którzy na inauguracje nie pokazali się z dobrej strony i przegrali w Olszanicy 0:2. W niedzielę kadra została wzmocniona nieobecnymi wówczas zawodnikami i efekty przeszły najśmielsze oczekiwania, bo Orlik wyjechał z Kościelca „bogatszy” o dziesięć straconych goli.
W zapowiedzi kolejki zastanawialiśmy się nad meczem Rodła Granowice z Nysą Wiadrów. Ci pierwsi wysoko zwyciężyli w Pielgrzymce, natomiast niedzielni goście przegrali derby z Ratajem Paszowice. Wszystkie znaki na niebie i ziemi przemawiały za Rodłem, lecz był jeden szczegół. Nysa od momentu spadku z klasy Okręgowej ani razu nie przegrała w Granowicach i w niedzielę podtrzymała passę zwyciężając aż 4:1.
Wyniki meczów:
Wilki Różana – Przyszłość Prusice 1:3
Bramki: ? – Pałka 2, R. Tur
Wilkowianka Wilków – Orzeł Zagrodno 4:2 (0:1)
Bramki: Bielak 2, T. Maciejski, Gugała – Baranowski, Janczyszyn
Błękitni Kościelec – Orlik Okmiany 10:0 (5:0)
Bramki: Gąska 3, Marczukiewicz 2, Malicki, Czupryk, B. Błażków, Tworek, Kurkiewicz
Rataj Paszowice – Olimpia Olszanica 1:2 (0:1)
Bramki: Grzywa – Wojtkowiak, Olechowski (k)
Rodło Granowice – Nysa Wiadrów 1:4
Bramki: Bronka (k) – Nowacki 2, Ł. Abramowicz, Zaliński
Skora Jadwisin – Fenix Pielgrzymka 10:1
Bramki: M. Kulik 6, Hyski, Mikołajczyk, Kawecki, J. Kulik – Dereń
Sokół Krzywa – Bazalt Piotrowice 4:0
Bramki: Fila, Gac, Kłonicki, Gapski
Park Targoszyn – LZS Nowy Kościół 6:5 (0:3)
Bramki: Myszyński 4, Sadowski, Podlewski
Komentarze