Zwycięstwo w Targoszynie!
Orzeł wygrywa w Targoszynie
Fatalny początek sezonu sprawił, że zespół Orła Zagrodno wylądował w strefie spadkowej. Po powrocie do drużyny Dariusza Wojtachnio wszystko zdaje się jednak układać. Przed tygodniem Orzeł pokonał przed własną publicznością Sokoła Krzywa, a w ostatniej kolejce zwyciężył w Targoszynie z tamtejszym Parkiem 3:2, prowadząc do przerwy już 3:0.
Wskazanie faworyta nie było łatwe, bo choć Park w ostatnich tygodniach zawodzi, to start miał kapitalny. Orzeł natomiast pokonując Sokoła Krzywa zanotował pierwsze zwycięstwo. Nie było jednak wiadomo, czy to jednorazowy wyskok, czy może oznaka wzrostu formy.
Pierwsza połowa pokazała, że raczej to drugie, bo goście zdominowali gospodarzy. Już na początku z rzutu wolnego przymierzył Bartek Bielecki, a piłka poleciała tuż obok bramki. W kolejnych minutach Orzeł nadal przeważał, lecz brakowało dobrego ostatniego podania. Dopiero po około półgodzinie gry wszystko wyglądało tak, jak goście sobie zaplanowali. Adrian Krzeszowiec podał przed pole karne do Damiana Kroczaka, a wychowanek zespołu z Zagrodna precyzyjnym strzałem przy bliższym słupku otworzył wynik meczu. Moment później młody rozgrywający dopisał do swojego konta efektowną asystę, kiedy to przedryblował dwóch rywali i wyłożył piłkę Szymonowi Kaliciakowi, a ten ze spokojem podwyższył na 2:0. Miejscowi sporadycznie atakowali, nie potrafiąc zmusić Marcina Toczka do cięższej pracy. Przed przerwą podopieczni Dariusza Wojtachnio podwyższyli na 3:0 i wydawało się, że jest po meczu. Drugiego gola zdobył Szymon Kaliciak, który tym razem wykorzystał podanie swojego brata- Michała i po ograniu rywali skierował piłkę do siatki. Tuż przed gwizdkiem kończącym pierwszą połowę gospodarze mieli dobrą okazję do zmniejszenia strat, lecz najpierw strzał z dystansu odbił Marcin Toczek, a moment później dobitkę wybił na rzut rożny.
Po zmianie stron Park niespodziewanie ruszył do odrabiania strat, spychając Orła do defensywy. Przez pierwsze minuty goście nie potrafili opuścić swojej połowy, lecz kiedy to zrobili, byli bardzo bliscy zdobycia bramki, ale futbolówka po strzale głową Bartka Bieleckiego ostemplowała jedynie poprzeczkę. W ostatnim kwadransie Orzeł zaczął gubić się w defensywie, co skrzętnie wykorzystali goście. Do siatki Marcina Toczka trafili Krzysztof Janiec i Damian Myszyński. Końcowe minuty to istna „obrona Częstochowy” ze strony Orła oraz skomasowane ataki gospodarzy, którzy za wszelką cenę szukali choćby punktu. Goście jednak szczęśliwie się bronili aż do ostatniego gwizdka i dopisali do swojego konta trzy „oczka”.
Park Targoszyn – Orzeł Zagrodno 2:3 (0:3)
Bramki: Janiec, Myszyński– Sz. Kaliciak 2, Kroczak
Park (skład wyjściowy): Budziński – Jach, Myszyński, Kielasiński, Janiec, Pasternak, Sadowski, Tłusty, Anczewski, Bodnar, Reguła
Orzeł: Toczek – Bielecki, Grzeszczyk, Janczyszyn, Kaczyński (65. Rynkiewicz), M. Kaliciak, Kroczak, Krzeszowiec, Sz. Kaliciak (75. Zołnierewicz), Sokołowski, Suchecki
Komentarze