Szczęśliwa siódma kolejka
Siódemka była szczęśliwa dla Orła Zagrodno i Orlika Okmiany, czyli zespołów, których o wygrane ciężko było podejrzewać. Podopieczni Dariusza Wojtachnio nieoczekiwanie pokonali jednak wicelidera z Krzywej, a Orlik ograł Park Targoszyn, czyli beniaminka, który po początkowej nawałnicy chyba się już wyszumiał, bo w trzech ostatnich kolejkach nie zdobył nawet punktu. Ligowej stawce nadal przewodzi Skora Jadwisin, utrzymując trzypunktową przewagę nad grupą pościgową. Po siódmej serii gier, dzięki wygranej w Wilkowie, na drugą pozycję powróciło Rodło Granowice.
To właśnie zespół z Granowic rozpoczął tę kolejkę, bo jego wyjazdowe spotkanie z Wilkowianką jako jedyne odbywało się w sobotę. Faworytem byli goście i zrobili co do nich należało. Gole dla zwycięzców zdobyły wspomniane przez nas w zapowiedzi, najgroźniejsze armaty obu ekip: Maciej Bronka oraz Damian Kędzierski, a dla Wilkowianki trafił Bartłomiej Bielak. Wygrana 2:1 pozwoliła przynajmniej na kilkanaście godzin wskoczyć na drugie miejsce oraz zrównać się punktami z liderującą Skorą Jadwisin.
O dalszych losach Rodła miały zadecydować pojedynki niedzielne, a już o 11 rozpoczął się mecz Skory Jadwisin z Przyszłością Prusice. Podopieczni Jana Skarbka mieli na swoim koncie dwie przegrane z rzędu natomiast prowadząca Skora komplet zwycięstw. Wskazanie faworyta nie było więc nadzwyczajnie trudne i choć zespół z Prusic sprawił gospodarzom sporo problemów to ostatecznie wrócił do domu na tarczy. Czternaste trafienie zanotował najlepszy strzelec ligi – Marcin Kulik, a drugiego gola, dającego jak się później okazało wygraną, na swoje konto zapisał Paweł Mirek.
Znacznie radośniejsze wieści dotarły do Granowic z Zagrodna, bo tamtejszy Orzeł podejmował Sokoła Krzywa, który przed tą serią gier był drugi. Znajdujący się w dołku gospodarze mieli gładko stracić kolejne punkty, co początkowo zdawało się ziszczać, bo w pierwszych minutach goście dwa razy obili poprzeczkę bramki Orła, by wreszcie za sprawą Krzysztofa Gapskiego wyjść na prowadzenie. Miejscowi walczyli jednak z całych sił, wyrównując przed przerwą, a po czerwonej kartce dla autora pierwszego gola przejmując kontrolę nad meczem i przechylając szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Spora w tym zasługa zawodnika Sokoła, który pokonał własnego bramkarza. Zwycięstwo pozwoliło Orłowi opuścić strefę spadkową.
Pod kreskę po porażce w Pielgrzymce osunęły się natomiast Wilki Różanej. Gospodarze początek mieli fatalny, lecz w ostatnich tygodniach złapali nieco oddechu, punktując w dwóch kolejnych seriach. Tym razem Fenix znów dopisał do swojego konta punkty, a ojcem zwycięstwa został Łukasz Głodowski, autor hat-tricka. Jedno trafienie dołożył znany z ligowych boiska Sławek Kułyk. Wynik choć wysoki, to nie do końca oddający przebieg boiskowych wydarzeń, bo były zawodnik między innymi Arki Gdynia mógł mieć tyle samo trafień co jego klubowy partner, a i goście z Różanej kilkukrotnie byli stopowani przez Tomasza Maciejskiego w doskonałych wydawałoby się sytuacjach.
Mimo wygranej, w strefie spadkowej pozostał Orlik Okmiany, który po remisie w pierwszej kolejce, zanotował pięć bolesnych porażek z rzędu. Passa wreszcie została przerwana i to w dość nieoczekiwanym momencie, bo do Okmian zawitał Park Targoszyn, który fantastycznie rozpoczął rozgrywki. Beniaminek złapał jednak zadyszkę i w trzecim kolejnym meczu poniósł porażkę, spadając z drugiej na ósmą lokatę.
Co najmniej przyzwoicie prezentują się Błękitni z Kościelca. Po premierowej porażce w kiepskim stylu poniesionej z Olimpią Olszanica mało kto chyba wierzył w ten zespół. Dołączenie do ekipy Krzysztofa Tworka zmieniło jednak grę Błękitnych i pojawiły się punkty. W niedzielę bez większych kłopotów odprawiony został nienajgorszy przecież Rataj Paszowice, mający wśród swoich „ofiar” między innymi Nysę Wiadrów oraz Przyszłość Prusice. Tym razem goście nie mogli wiele wskórać, a wynik 4:0 doskonale oddaje różnicę klas.
Na jedną z niespodzianek rozgrywek wyrasta Olimpia Olszanica, regularnie zdobywająca punkty. W starciu z LZS-em Nowy Kościół dał o sobie znać „zaciąg złotoryjski”, który zdobył wszystkie cztery gole. Do siatki trafiali kolejno: Kacper Bukowski, Łukasz Dziedzic, Łukasz Kuś i Robert Głowacki. Dzięki wygranej zespół Mirosława Chojeckiego wskoczył na szóste miejsce, beniaminek z Nowego Kościoła jest jedenasty.
I na koniec starcie Nysy Wiadrów z Bazaltem Piotrowice. Gospodarze z Wiadrowa mieli gładko zwyciężyć, wszak ich rywal z jednym „oczkiem” na koncie znajdował się tylko przed Orlikiem Okmiany. Dość niespodziewanie Bazalt sprawił faworyzowanej Nysie sporo kłopotów i gospodarze wygrali tylko 2:1.
Wyniki meczów:
Wilkowianka Wilków – Rodło Granowice 1:2
Bramki: Bielak – Bronka, Kędzierski
Fenix Pielgrzymka – Wilki Różana 4:1
Bramki: Głodowski 3, Kułyk - ?
Nysa Wiadrów – Bazalt Piotrowice 2:1
Olimpia Olszanica – LZS Nowy Kościół 4:2
Bramki: Bukowski, Dziedzic, Kuś, Głowacki - ?
Orzeł Zagrodno – Sokół Krzywa 2:1
Bramki: Krzeszowiec, Ostropolski (sam) – Gapski
Błękitni Kościelec – Rataj Paszowice 4:0
Bramki: Gąska 2, Kliszczak, Malicki
Skora Jadwisin – Przyszłość Prusice 2:1
Bramki: Kulik, Mirek – Sojka
Orlik Okmiany – Park Targoszyn 4:2
Bramki: ? – Podlewski, Myszyński
Komentarze